Owieczka troszkę przypomina małpeczkę lub też hipopotamka.......... bo ma taką magiczną moc ;)
środa, 17 marca 2010
Nieszczęścia chodzą parami.
Miniony tydzień nie należał do udanych. Mój komputer postanowił, że musi odpocząć i się popsuł, niedobry. Do niego w tym samym czasie dołączyła maszyna do szycia i z regulatora obrotów poszedł dym. Klops totalny, ale nie leniuchowałam w tym czasie, w końcu od czego ma się dwie ręce i igłę :) Wypociłam moją pierwszą gąskę i owieczkę dla siostry w jej ulubionym kolorze zwanym czerń (ma 15 lat więc mam nadzieję wszystko jasne).
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz