Postanowiłam zrobić sobie mały prezencik (powiedzmy,że na dzień Matki :)) i zakupiłam taką oto małą białą półeczkę. Niby taka mała złożenie jej zajęło mi ponad godzinę. Chyba więcej w niej śrubek, gwożdzików i wkręcików niż samego drewna.
Jednak ja, jak to ja musiałam dodać coś od siebie.
Tu sznureczek,
tam koroneczka
oraz kilka haczyków,
plus dodatkowa półeczka między szufladkami.
A oto efekt moich poczynań. Niby nic oszałamiającego ale mnie się podoba.
na półeczce ustawiłam jeszcze świeżo nabyte pojemniczki do przypraw oraz kankę zdobytą na targu staroci.
Pozdrawiam ciepło. M.