Postanowiłam zrobić sobie mały prezencik (powiedzmy,że na dzień Matki :)) i zakupiłam taką oto małą białą półeczkę. Niby taka mała złożenie jej zajęło mi ponad godzinę. Chyba więcej w niej śrubek, gwożdzików i wkręcików niż samego drewna.
Jednak ja, jak to ja musiałam dodać coś od siebie.
Tu sznureczek,
tam koroneczka
oraz kilka haczyków,
plus dodatkowa półeczka między szufladkami.
A oto efekt moich poczynań. Niby nic oszałamiającego ale mnie się podoba.
na półeczce ustawiłam jeszcze świeżo nabyte pojemniczki do przypraw oraz kankę zdobytą na targu staroci.
Pozdrawiam ciepło. M.
bardzo fajny efekt końcowy:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam :)
No Martucha - rewelacja! Twoja kuchnia musi być naprawę odmieniona :)
OdpowiedzUsuńP.S> Odezwij ię do mnie na gg bo nie mam Twojego nr po awarii kompa :/
Świetnie ją przerobiłaś-ozdobiłaś:)
OdpowiedzUsuńFajny pomysł , i półeczka prześlicznie wyglada z dodatkami , pozdrawiam:}
OdpowiedzUsuń