Z okazji wiadomego święta, nie czekając na powrót męża z pracy, sama postanowiłam zrobić sobie prezent. Od dłuższego czasu zbierałm się do urządzenia kącika kawowego i wymyśliłam sobie to w ten oto sposób.
Zmieniłam pokrowce na fotelu, uszyłam gąbczastą poduchę na krzesło do tego obrusik i troszkę bibelotów. Myślę, że będzie się tu miło siedziało, oczywiście w odpowiednim towarzystwie przy pachnącej kawie. Mmmmmmmm...
Efekt końcowy...
Bardzo proszę o wszelkiego typu rady, komentarze, pomysły ... Może jest coś co byście dodały lub ujęły ???
Dodam tylko jeszcze, że stolik jest tymczasowy, gdyż ten właściwy jeszcze do mnie dotarł.